poranna noteczka
Komentarze: 5
PoRaNnA nOtEcZkA
Ellouk!
Ale kurde wczesnie wstalam. Az sie sama dziwie ;-) No coz. Jak już wspomnialam w poprzedniej notce (oczywiście watpie zeby ja ktos przeczytal...bo Wy jestescie straszne lenie i wogole! ;-)), ze zaczynam na nowo biegac. Kurde trza zadbac o siebie i o kondycje przed obozikiem z Janiakiem (wbrew pozorom, Janiak to nie jest jakis fajny chlopaczek, dla ktorego specjalnie chodze gubic kg, tylko trener :P i to z deka wymagajacy :P) zeby nie zdychac od razu pierwszego dnia J No to sobie wstalam o 8:43, dokladniej to mnie budzik rozbudzal a potem Glabek eska wyslala, ze kurde jak sie do domu dostanie to napisze J Biedactwo...U sasiada spalo... ;-) Bo sie do domciu dostac nie moglo. No to kurde nie pomyslala oczywiscie o mnie, bo po co?Tylko do sasiada poleciala! Aha! TO tu pewnie jakis romans jest! Zdradzasz meni Glabek!!!... No to wstalam, raczej obudzilam sie o ten, no... 8:43 w celu wykonania porannego biegania. Oczywiscie najpierw pazurki pomalowalam (bo jeszcze na basenik odkryty kurde lecimy z chlopaczkami (tak Ladny tyz będzie ;-)) ubralam się, umylam i komputerek odpalilam. I siedze sobie wlasnie i pisze dla Was notke. Jak ja się poswiecam! Wstaje tak wczesnie żeby mieć specjalnie jeszcze kwile wolna na napisanie noteczki, a tu nikt nie komentuje! ;-((((((((((((
Trenuj siostra trenuj to.... kiedys zostaniesz trenerka. :D
Dodaj komentarz