Komentarze: 20
Special for Pawełek ...:* ;-)
Koniec opierdalania się!
Dobrze, skończyłam już z opierdalaniem się Pawełek, więc już jest gites, nie? Wkońcu będziesz mógł się połachać z moich notek :P Hieiheihe....a więc lecim z koksem. ;-)
Jak widać, jeszcze żyję (tak Wam tylko mówię, jakbyście nie zauważyli :P) i czuję się dobrze. Jestem cała (podrapana i posiniaczona) i zdrowa (na pewno? A głowa to co?). Ze starszą nawet jakoś ostatnio mało się kłócę, co jest rzeczą bardzo dziwną w naszym przypadku. Nom ale oki. Jest good, więc niehc tak zostanie :P Z D. i Ł. Dalej się nie pogodziłam.....heiehie....Nawet się wyzywamy. Jejejejee..jakieś urozmaicenie chociaż :D Nie, nie przeszkadza mi to. I nie mam zamiaru się załamywać!!! Heiehie, trza być optymistą w XXI w. , nie??!!no u mnie dalej gites.....heiheie....Skumplowałam się jakoś ostatnio z Wojtasem i Małym, no i oczywiście nie zapominajmy o Głąbku :P Ta to ma problemy (Głąbek) heiheeheiie....Normalnie musiałam jej wyspołować jak się nazywa pan K. Heiheiehie No może być, całkiem całkiem, na początku Iklasy mi się podobał, potem mi z deczka przeszło.....heiehiee.........Ale na każdym kroku go spotykam! Bauhaha Wczoraj był u nas jakiś badziewiasty festyn, nie no końcówka była fajna....heiehie.wcześniej mnie tam nie było, byłam sobie w Trójcy. No i tylko wpadam na ten festyn, gdzies koło 21.00. Kogo widzę??? Idzie sobie pan K z kolegą i taką małą dziewczynką. Fajniutka ta mała :D. Heiehie....Ale nie wiem czy to była córa pana K, czy jego kolegi...hieheiehe...który kce mi lody zjeść :P
Dobra, nei kce mi się pisać tej notki, no! A z przymusu nigdy nic dobrego nie wychodzi, więc już ją chyba skończę :P......chyba, pewnie będę kończyć jak zwykle przez pół godziny :P BO mam hiehei kolegów na GG, którzy mi nie dają skończyć. Ale to byłby łach jakbym miała pana K na gg........bauahhaha........aż nie kcę myśleć :Pbuahahahaa.....łach by taki szedł......No a ja to też zdolna jestem........heiheiihee......kciałam kiedyś tego pana K walnąć bo mnie w szkole kredą pomazał, ale walnęłam po gębie jego kolege....heiheiehe.....Takiego jednego M, który najpierw się wpienił a potem mnie nawet przepraszał......bauhahaa......dziwne, ja go po mordzie walę a on mnie przeprasza.......heiheie
Dobra! Kończę! heiheie