Archiwum 07 grudnia 2002


gru 07 2002 casting-fotomodelka?
Komentarze: 3

WCZORAJ:

Poszlam z dziewczynami do Niemiec. Oczywiście po drodze poklucilam się z 10 razy z Kaska, ale to szczegol. Normalka. Wrocilam i psiapsiola druga do mnie przyszla z prezentem na Mikolajki. Tez jej dalam (taki fajny kubek J) Od niej dostalam takiego wypasistego miska J Wkoncu ktos o mnie pamietal... Poszlam ja dtroszke odprowadzic i poszlam na basenik opsiedziec na trybunkach. Spotkalam qpmele i siedzialysmy razem. W miedzy czasie spotkalam swój obiekt (ale chyba mnei nei poznal. Nie zajarzyl komu czesc mowi. Sieroctwo!) I pana L. Musze przyznac  ze w slipkahc nie wyglada tak zle ;-0 Buhahaha. Ale wkoncu poszlam do domciu. Tak kolo 19.00 pisalam notke, ale oczywiście komp musial mi się zawiesic. Wrrrrrr. Jak strasznie się nudzilam. Uuuuuuuuuu. Mialam jeszcze isc na basenik posiedziec, ale ostatecznie doszlam do wniosku ze i tam się zanudze. Kolo 21.00 wpadla Kaska i wyszla z tekstem „Aska twoja mam jest u mnie. Dala nam na pifko” A ja taaaakiego galy =O O, i taka geba =U No dobra. Poszlysmy do skleou i Kaska do mnie mamo zaczyna mowic! No myslalam ze ja pierdolne po tym durnym lbie, ale ostatecznie się powstrzymalam (przyrzeklam sobie ze bede bardziej opanowana..bauhahahaha). Dobra babka nam sprzedala i do Kaski sruuuu. Wwalilam się na kanapke i zaczelam sobie saczyc pifko JJJ. Otworzylam gazetke na horoskopach i czytalam swój- bliznieta (bliznieta rulezzzzzz! Buahahaha J) Ostatecznie doszlo do tego ze spalam u Kaski. Hehhe. Starsza wybyla do nas do domu kolo 1.00 w nocy chyba. Zataczala się z deczka, ale to tam lach.

 

DZISIAJ:

Wstalam tak kolo 10.30. i około 11.30 poszlam na chate. Zaczelam sprzatac. Zdzwonilam się z Monia, co do tego castingu ( no wlasnie-= Byalam na castingu dzisiaj!!!! Buahahahaha) i poszlysmy. Po drodze oczywiście zamrzlam. Doszlymsy do Domu Kultury, a tam w chuj ludzi. Ale my jestesmy twarde i zostalysmy. Dostalam się na liste. Bylam chyba 125 i poszlam do domu na obiadzik. Zjadlam i spowrotem do Domu kultury i wrocilam jakas godzinke temu. Porobili jim zdjecia. Rozmowa była i mam do niehc zadzwonic. Teraz wlasnie koncze te notke bo musze do nich zadzwonic. Trzymajcie kciuki!

teqi : :