Archiwum 11 czerwca 2004


cze 11 2004 pierwsza notka od paru miechow :P
Komentarze: 4

Dobra trza cosik napisac... :Pa wiec... Jest gites majones dalej (tylk owczorja mnie w niemczech zlapali na kradziezy....e... niee... to brzydko brzmi. na pozyczaniu i siedzialam 3 godziny na psach... i pisemko przyjdzie do domciu za jakies 2-3 miechy (zeby mnie wtedy nie bylo  w domu!) Do Francji znowu za ocenki  jade :P hehe Ciekawe czy sie Julien stesknil :> po tym jak go tak beszczelnie wykorzystalam i potem porzucilam :P i zabralam sie za wykorzystywanie innego ktory teraz chodzi z takim wieszakiem :/ bleh (wogole taki drugi moj ladniutki kolega, tez chodzi z wieszakiem! Juz ktorys raz z rzedu! Zrywaja tak ze soba i chodza... Jezu... Ja bym sie juz pogubila na jego miejscu ;-) Ale no ja nie wiem!on taki ladniutki, wysoki, ladnie zbudowany opalony blondynek (zdolny!) z takim wyzartym, chudym, przycpanym wieszakiem... bleh... no ale coz... milosc jest slepa. A! Trza zauwazyc iz z Mareczkiem konieec, ale dalej jestesmy riends (nie tak jak to sie mowi, zostaniemy przyjaciolmi i to koniec, ale normalnie gadamy, spotykamy sie, w autobusie nawet sedzielismy razem, jak do wrocka jechalismy!:P i luuuz :P... a powod zerwaniea--- Zdradza mnie! (tak! Pisze specjalnie ze mnie ZDRADZA, a nie ZDRADZIL... bo... :P bo... :P bo dalej mam wladze :]... jedzie jutro na Mistrzostwa Polski Samsunga... na 1000m :P No ma byc w pierwszej 3 bo jak nie to wpierdol i koniec milosci!:P---juz mu to powiedzialam...to odpowiedzial mi, ze mi diskmena wtedy nie odda mojego kochanego, bo byl dzisiaj pozyczyc... no ale dobra--> dalej lecim) --> Mam juz na oku nowa ofiare ->tego piorka od wieszaka i takiego zajaca--->tez zajac fajny, ponoc tez mu sie podobam, ale go cos dlugo nie widzialam-->tydzien temu, po imprezie u Augustyna poszlysmy sie przejsc do Zajca... heh... sluzy pomoca, bo mam uczulenie na pylki traw i mnie strasznie oczeta swedzialy, to skoczyl po krople :P... do oczu oczywiscie :]i wogole fajny jest... zaczna sie wakacje  to bedzie wiecej czasu wiec jakos sie pewnie spikniemy. Ale nie zapominajmy o moim kochanym mezusiu... ;-)                                                                 Srednia bedzie ladniutka-> miedzy 5,0, a 5,3 i startuje na Ucznia Roku (lach nie?! buehhaha... moze wygram ;-))

Trenuje dalej -> plotki i chod... niby, ale chod jest tylko na Makroregionie (ktory prowadzi do Mistrzostw Polski, i na Mistrzostwach Polski rzecz jasna :P).. i oboz mamy sportowy wtedy chyba, co do Francji jade.. Byle nie! ;-((... ale wlasmie sie mamuski mej kochanej zapytalam gdzie lepiej byloby jechac... to ona, ze we Francji przeciez bylam juz... a w Spale, to obozy sie za czesto nie zdarzaja (bo to takie miejsce, jaky kto nie wiedzial), gdzie szkola olimpijczykow, to czadowo... i nie wiem wlasnie gdzie. Ale musze sie jeszcze dokladne terminy dowiedziec! (byle oboz byl po Francji!! to wtedy tu i tu pojade, bo kase wyzulilam od wujka :P)

Lecim dalej--> ... w sumie nic sie nie zmienilo... z Sonka sie tylko pogodzilam (tzn nie moglam sie pogodzic bo nigdy nie bylysmy poklocone, ale omijalysmy sie, a teraz jest git, mamy aka swoj apaczke...

dobra koncze juz, ni ekce mi sie wiecej pisac :P

pozdrowka for Alles

teqi : :