Najnowsze wpisy, strona 8


sty 02 2003 mozeToKtosPRzeczyta ;)
Komentarze: 11

Jak mi się spać chce!!! Buuuuu dajcie poduszkę!!! Kołdrę!!! Łóżko!!! I mojego małpeczka!!! Hhyhy...  Z takim zestawem to się do łóżka walnąć można :p

A rano to nie mówię jakie miałam problemu ze wstaniem...i zimno mi było na dodatek! Wrrrrrrrrrr Oszaleć można! I zgadnijcie jak się teraz czuję? Zimno się czuję!!! Buahha

Brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

Ja tu zamarzam a mojego małpeczka nie ma!  Wredna małpa z niego!

Zimno, mokro, nuuuuuuudno!

W szkole na przerwach się tak wynudziłam, że szok. Ale to już akurat wina P. i M. Do szkoły przyszli tylko na 1 lekcję chyba! Chamy! Wrrrrr... Zostawić tak biedną Teqi żeby się zanudziła na śmierć... No jak tak można?! Wrrrrr  Na pastwę losu! Buuuuuuuuuuuuuuuuhaha

No nic. Chamstwo się szerzy! Nic dodać nic ująć! Niom ale pana M.? O takie coś nie to go podejrzewałam! Żeby mnie zostawić??? ;-) Hyhy

A jeszcze M mnie miał do szkoły zanieść! Wrrr.....i nie zaniósł! Wrrrrr

Niom dobra...na przerwach było very very bardzo nudno, ale na lekcjach już lepiej J

Na historii facet (hyhy...erotoman) opowiada o następcach jakiegoś tam Augusta Autahiasza <?> czy jakimś takim i Kaligula był. To ja do faceta „pshe pana, a to prawda, że Kalugula był innej orientacji seksualnej?” Kumpela, z którą siedzę-Marta, do mnie „Tak? Naprawdę? Czy se jaja z niego robisz?”” No naprawdę” „To ty taka oczytana jesteś?” „Oj od razu oczytana...film oglądałam o nim to wiem , że był z deczka nie teges” „aaaaaaa” A facet do mnie „ Czy on taki zboczony był to ja nie wiem, ale ponoć coś był nietego...Tak słyszałem. Nie czytałem o nim zabardzo to nie wiem” „ No proszę pana. To kto ma wiedzieć? Ja? Pan mi ma to powiedzięć” Gościa z deka zatkało...hyhy...a Marta do mnie z tekstem „ A., to ty nas powinnaś uczyć historii. Jednak z tego twojego oglądania pornolów możesz się czegoś nauczyć! A jego zwolnić!” „Marta jakich pornolów?!” „No a o Kaliguli to nie był pornol? Hyhy...bo też oglądałam” „Marta, erotomanko! To może oglądałaś ostrzejszą wersję? Bo ja pornolów nie oglądam!” Buahhhaha

A facet jeszcze potem: „ No wy się dziwicie, że macie skrzywione kręgosłupy...Popatrzcie jak Marta siedzi. Tak się powinno siedzieć! A nie tak jak Ł.!” Hyhy...Ja od razu zmieniłam pozycje...siedzenia, oczywiście. Równiutko, wyprostowana, pierś do przodu, hyhy...Od razu zauważył „ No albo jak A” Hyhy...

Ale widocznie tylko ja z Martą się nie nudziłyśmy na hiście, bo mój kumpel zasnął...Buahaha...Normalnie, legalnie sobie spał! A ja się brechtałam...nie no ten facet jest wkurzający, ale jak coś powie to tylko się brechtać...Ale czasem potrafi także wkurzyć :p

Kiedyś do mnie kocurku gadał! Buahaha Bo się zaczęłam przeciągać na lekcji a on to zauważył to ja od razu skończyłam. A on „Co A.? Źle się spało? A może za krótko? Co w nocy robiłaś?” „Ja???? Yyy...No spałam...Ale wcześniej się do historii uczyłam „ ;P  Hyhyy...facet zwiechę załapał...I good mu tak! Nie będzie do mnie mówić kocurku!!!

Albo strażnik. Następny pedofil! Buahaha...tylko ten lepszy JJJ I jest o mnie  zazdrosny! I mówi do mnie kochanie albo skarbie! To to normalnie mnie wkurza A sam mnie zdradza! Cham jeden! Buahha! Kiedyś przyłapałam go z babką od niemieckiego! Później mnie przepraszał, ale nic z tego! Taka dobra to ja nie jestem! Zdrady nie wybaczam tak szybko! ;P Buahaha...Chyba miesiąc minął...bauhaha...Nom i w końcu wybaczyłam J bauhaha Jakie ja mam dobre serduszko :-)))))))<chce ktoś raffaello? Hhyhy właśnie wszamywołuję :-) >  Nom dobra J Jak byłam u G na Sylwku, to ojciec G zaczął mnei podrywać! Bauhaha...Ale on był pijany i nie wiedział co robi....chybaJ Buahah J

Niom dobra, może już dość o tych pedofilach? Bo o takich zboczeńcach to bym mogła mówić bez końca! Buahaha A Ty się Małpek nie ciesz bo też jesteś erotomanem JJJ Ale moim J

Jakies długie mi te notki ostatnio wychodzą, no nie? Hyhy...No nic. Trudno się mówi. Popisać troszkę można. Fakt, że z tego same głupoty wychodzą, ale to już pomińmy J

„serce w sercu, miłość w moim mieście”...

Hyhyh......nudzi mi się znowu J W sumie powinnam się iść pouczyć...hyhy...żeby nie zawalić na koniec. Dobry pomysł??? Nieee...Hyhyh.. Nom ale wypadałoby, bo ile można siedzieć i gadać o niczym? hyhy...i nirvany słuchać?

Dobra idę jużJ

Wiem wie, cieszycie się że to już koniec J

 

teqi : :
sty 02 2003 Jeszcze jedno :)
Komentarze: 5

Miałam jeszcze jedno postanowionko tutaj napisać, bo małpeczek mnie prosił, ale taką dobrą dziewczynką nie będę :p

teqi : :
sty 01 2003 TrzeźwegoNowegoRoq!
Komentarze: 6

Napiszę może postanowienia noworoczne (a później wydrukuję i powieszę nad łóżkiem, oczywiście J)

1)     Schudnąć parę kilogramków (na wakacje trzeba jakoś wyglądać ;P)

2)     Nie kłócić się z Kaśką (tak często...red.)

3)     Nie kłócić się ze starszyzną (HYHY)

4)     Nie zakochiwać się w debilach! (very ważne J)

5)     Odnaleźć księcia z bajki (hmmm...a może już odnalazłam?)

6)     Dostać gwiazdkę z nieba  : )))))

7)     Być zawsze uśmiechnięta-o tak - JJJJJJJJJJJJJJJJJJJ

8)     Być serdeczna – (tu będzie ciężko-jak zołza to zołza J)

9)     Być dobra – (komentarz tj do punktu 8)

10)Kochać wszystkich (yyy...no prawie ---I.L.Y.G.J)

11)Być kochaną siostrzyczką (Lovelas......gemeine nicht ;P)

12)Być kochaną córeczką (hmmm....no mogę się postarać J)

13)Być kochana dziewczyną (ależ oczywiście J)

14)Znaleźć sobie męża, który by śniadanko po upojnej nocy przynosił do łóżka (hyhy...to tak na przyszłość)

15)Być dla wszystkich serdeczną – komentarz tj do pkt 8, 9)

16)Okazywać swoje uczucia

17)Mówić, co myślę

18)Naciągnąć na komóręJ

19)Starać się jak najwięcej

20)Osiągnąć swoje cele

21)Korzystać z życia jak najwięcej się da J

22)Zaraz coś jeszcze wymyślę J---chwilowo pustka we łbie J

23)Przetrwać ten roczek trzeźwie ;p – Trzeźwego Nowego Roq!!!!!!

24)Obstawać przy swoim

25)Podtrzymywać kontakty międzyludzkie ;)

26)Nie przeklinać - niewykonalne

27)  Nie seplić ;)

                                           ------------------- i może skończę J

 

 

 

                        A teraz czas na notki, które tak baaaaardzo kochacie J

 

 

            To złożę Wam życzonka...yhyhy...wiem, czekaliście na nie z ustęsknieniem J

 

 

A ja CI życzę ..hyhy...Dużo szczęścia, twardej pały, żeby Ci nie opadł mały, aby laski przez dzień cały bez pamięci polizały. Życzę Ci szczęśliwego roku i twardego w Twoim kroku

                             

                                                                          ----- chyba nie muszę mówić, że to do boysów?

 

Dla dziewczynek-tradycyjnie,  nie wymyślę nic do tego, bo poetą być-nie będę. Więc, bez obrazy wszystkim życzę, by znalazły tego kogoś, kto pokocha, kto zrozumie i przy tym nieźle smakuje ;)... (buahaha.jaka głupota wyszła J)

 

No to zdrówka, szczęścia, pomyslności, marzonek spełnienia, gwiazdki z nieba, księcia z bajki, ulubionej kołysanki (co mnie tak na rymy wzięło?), masy kasy i słodyczy....tego skromnie Ci życzy.....hyhy--- Kto?

               Przyznaj się, że nie wiesz! Widzę to na monitorku! Ale kłamiesz! Nieładnie! Zaczynać Nowy Roczek od kłamstw?! Oj......

 

 

Dobra...To opiszę może tak w skrócie mojego Sylwka J hyhy

Wiem, że to Was nie ciekawi, ale w końcu zołza to zołza, a zołzą jestem, więc czego by nie J

 

Parę dni przed Sylwestrem...

Czytałam sobie swój horoskop- bliźnięta rulezzzzzzz :-), i wyczytałam, że Sylwester tego roku będzie wyjątkowo udany, że będę się bawić jak dawno się nie bawiłam, czy coś takiego :-). No to postanowiłam to sprawdzić J. Telefon do G., że przychodzę JJJ Oczywiście ona cała heppy, bo jak to impreza by mogła być beze mnie J No właśnie-jak? Buahahhhaha

No to zaraz telefon do K., że idzie ze mną J Najpierw na zakupy a w Sylwka do G. Nie ma protestu - to postanowione J Idziemy J

Rajd po mieście w celu wypatrzenia jakiegoś uniformu, lub kombinezonu na Sylwestra. Nic ciekawego nie zostało wynalezione...No trudno J

Następnego dnia, albo jeszcze następnego, wyciągnęłam stare gazety, w celu znalezienia jakiegoś ciekawego przepisu a’la przystawki na Sylwestra J I wymyśliłam w końcu koreczkie J Najwyżej się potrują...

 

31.12.2002

Pobudka – 7.40...Spaaaaaaaaaaać , ale trudno – zmusiłam się i po jakiejś godzince byłam już na nogach ;P

Włączyłam komputerka i nie pamiętam co robiłam...hyhy...może byłam tak podekscytowana rozmową z kimś? No różnie to bywa...Później najprawdopodobniej zjadłam śniadanko, poszłam się umyć i ubrać. Nie wyobrażać nic sobie!!! ;)

Telefon do K. Idziemy do Niemiec. Punkt 11.00 –zjawiam się u K. Około 11.15 przekraczamy granicę polsko-niemiecką --- Zgorzelec -Gorlitz. Około godziny 11.23 podziwiamy uroki zaśnieżonego parku. (Jesuuuuuuu....co ja bym dała, żeby z chłopaczkiem tamtędy pochodzić.....hyhy......Niom ale to już łach J)

Hhyhy...Punkt 11.30 wchodzimy w centrum miasta i wyruszamy w rajd po sklepach ;P . Ok. godz. 13 maksymalne wkurw...-zamknęli nam sklep przed nosem!!! Wrrr...13.15 – jesteśmy już w Polsce. Sprint po naszych sklepach J Na pocieszenie zakupione zostały kosmetyki J

Przylazłam do domciu, wykąpałam się, włosy umyłam, ułożyłam je w miarę J, umalowałam, spakowałam się i poszłam po drodze po K. I razem do G. J Po drodze kupiłam piweczko i cosik tam jeszcze JJJ

Buahah. Zaczęłam się brechtać z K., że przy wejściu pewnie mama G. Rewizje osobistą i przy drzwiach już taaaaaaaaaaaaaaaaaaaki stos wódy, piwa, marychy i czego tam jeszcze JJJ Jak byłyśmy już u G. Lekko wstawione, wpada mama G. I stwierdza „Ja to tak w ogóle powinnam wam zrobić rewizję osobistą, bo ja nie wiem co wy tu poprzynosiliście” Bauhaha. A my z K w taki brecht. W ogóle było nam wesoło J Hyhy...i cały czas mnie roznosiło J  To se potańczyłam J Hyhyy I teraz są tego skutki!!!!! Buuuuuuuuuuuuu LLLLL Odciski na stopkach i bolące łydeczki! Buuuuu... Jakiegoś masażystę muszę sobie znaleźć!!! Buahaha...To kto mi zrobi masaż?

No dobra. Wybawiłam się i się jeszcze pochwalę, że w 15min starego roku spuściłam parę kalorii J hyhy JJJ  G. wylała orenżdę (taaaaa orenżadę...jaaaaasne) na A. Buahahahuahah

I nadeszła na wcale nieoczekiwana chwila. Wybiła północ! Wrrrrrrr.Jestem o rok starsza! Wrrrr......Stara dupa już ze mnie L Wrrrrrrrrrrrrrrrrr.......

Hyhy...No ale mamy dobre serduszka i uczciliśmy tę chwilę szampanem :-) I sruuuuuu na dwór z petardami. Ja zamarzałam (dziwne, no nie?) a chłopacy wyszli w krótkich rękawkach! Buhh... Niom tak. Rozgrzałyśmy ich :p

Dobra kończę już może tą notkę?

Wspomnę tylko, że do domciu trafiłam chyba przed 4 i wcale mi się nie chciało spać. To zadzwoniłam po K. Żeby do mnie przyszło J K zjawiło się za 7min i zostało otwarte piwko (hyhy....taaaaaaa jedno ) i puszczony filmik na video JJJ Filmik chyba obejrzony w połowie, bo z K. Miałam ciekawsze zajęcia niż oglądanie filmiku J

Hyhyhy...

Moja starsza się z deka zdziwiła rano, co K. u mnie w łóżku, z samego rana J Hyhy...ale się nic nie czepiała J Moja starsza mnie coraz częściej zaskakuje J

Dobra kończę J Bo jutro już do szkółki trza iść...niestety Wrrrrr...Nom ale nie wiem czy pójdę, czy M mnie zaniesie – bo w końcu obiecał J hyhy JJJJ

Dobra lecę paps

Jeszcze raz Trzezwego Nowego Roq!!!!!!

                     

           

 

 

teqi : :
gru 29 2002 MacieTaNotke:)Buahaha
Komentarze: 16

Moze notke napisze??? Wypadalo by...no nie?

Jesuuuuu....swieta, swieta i po swiatach...hyhy. z jednej strony dobrze, ze po swietach...moze nei bede tyle jesc...hyhy J bo sie najadlam...jak mala swinka (taaaaaaa mala ;p) Nio ale tak to juz jest jak ma sie babcie, która robi pyszne pierogi J  No ale nei moglam tego tak zostawic przeciez J Namowilam kumpele zeby poszla ze mna na basen...Nio tio sobie plywamy..hyy...jezeli to mozna nazwac plywaniem....ale wchodzilysmy po schodkach na zjezdzalnie...prawie 1,5h J wiec nozki pracowaly J a ta do meni mowi „moze my sobei na pizze pojdziemy?” no myslalam ze ja pierdykne po tym lbie! Ja tu przychodze zgubic Wigilie (to przy okazji.oczywiscie J poszlam na podryw przeciez J) A ona mi tu wychodzi z pizza...bauhahaa

Ta notke zaczelam pisac wczoraj i jej jak widac nei skonczylam, bo przyszla ta kumpela od pizzy, hhyhy, przy okazji jeszcze oczywiście przerwala mi bardzo wazna rozmowe o truskawkach ;p i 10min mnie namawiala zebym do niej przyszla..hyhy.... no a ze jestem taka bardzo dobra i wspanialomyslna, uleglam...hyhy...W sumei nawet nei zaluje, bo wzielysmy sobie film z wypozyczalni „E=MC2”- - - Myslalam szczerze ze będzie to cos lepszego...No ale trudno się mowi. Chcialysmy „mrowki w gaciach” ale nei było Leeeeeeeeee ;(

Ja wspomnialam ta notke pisalam wczoraj i nie wiem od czego zaczac...hyhyJ Najlepiej od konca...tak tak wiem :p

Yyyyyyyyy.....

Niom a wiec... Kamil tylko mi sie tu nei wymadrzaj, ze nie zaczyna sie zdania od „a wiec” oczywiscie ze sie zaczyna J)) Kamil a tak wogole to od kiedy Ty takim polonistom jestes?? Bauhahah...co????/ od dzisiaj??? Dobra koniec o Kamilu, bo mu tu przeciez reklamy robic nie bedeJ taka dobra nei jestem J

A tak wogole, hyhy, to sie wczoraj ciekawych rzecyz na swój temat dowiedzialam J Np. ze jestem boginia J Hyy.....wiedziliscie?! i mi nie powiedzieliscie?! Jestescie be! Buhahaha...Nie poinformowac mnie o tym? Leeeeeeeeeee!!!!!! I sie musialam dowiadywac tego sama? Hyhy...

No ja się zaraz zabije!

Caly czas mi się pojawia okienko o jakies tam auto....yy....cos tam...bauhaha Jak się zaraz pojawi to Wam powiem ;P....Ooooooooo cos się dlugo nie pojawia : )))))))) Jestem pelna podziwu....hyhy...A tak wogole tio chyba cziocnke zmienia, bo meni wkurza ze robia się kwadraciki J.... Dobra kwadracikow nie ma, ale jakaś taka uboga ta czcionka;) Hyhy...A zresztą łach...Ja to będę czytać czy Wy??? Hyhy...Oooooooo czcionka może i uboga ale ma fajne znaki zapytaniaJ

A jakby Was to interesiło to jestem cała hepi J Hyhy...Ale nie powiem Wam dlaczemu...No na razie nie powiem...hyhy J Póżniej pewnie nie wytrzymam ...hyhy J...

Ta notka jest chyba o niczym...prawda?? Hyhy....nie mam dzisiaj weny J A zresztą i dobrze, że nie mam, bo jak mam, to się biorę za myślenie, a że myślę o smutnych rzeczach wtedy najczęściej, a wolę tego uniknąć bo mam very very bardzo dobry humorek (też Wam nie powiem dlaczego :p)

Wczoraj byłam na baseniku..hyhy..wspominałam? Nio chyba tak... I mam pełno siniaków! Przez ratowników! Ganialiśmy się po basenie...tzn oni mnie gonili...Buahahahaha I mam teraz siniaczki na kośiciach biodrowych wklęsłych....chyba...Jeżeli tak to się nazywa...iiii iiiii, na kolanach i coś sobie z kostką zrobiłam....Leeeeeeeeee ;( Sieroctwo! I mnie jeszcze drugi kolega (hyhy....ratownik) wziął na płytki (hyhy...coś w sensie dywanika u dyrki...hyhy...) Bo niby tamowałam w róże. Taaaaaa dupa! To oni hamowali, nie ja! Hyhy...I nie wiem jak, ale albo pod nimi, albo nad nimi przejechałam.....hyhy Ma się tą zdolnośćJ I siniaki! I obolałe nóżki! Ale to i tak nic, w porównaniu do tego co się działo na zielonej szkole w Bochni O Jeeeesuuuu. Wtedy to miałam pełno siniaków :) Co po pierwsze...Przez te kanciaste łóżka w pokojach! No mogli by pomyślec i zrobić je jakieś bezpieczniejsze...przecież łóżka są najważniejsze. Buahahha...Proszę sobie nic nie kojarzyć! Ja na tym łóżku tylko spałam i się łaskotałam z kumplem...hyhy J Tylko łaskotałam!!! Żebyś sobie Grzesiek nie pomyślał czegoś, to utwierdzam Was w przekonaniu, że tylko łaskotałam! Buahaha

I jeszcze mnei po nóżkach z liścia strzelali! Leeeeeeeeee

Chodziłam cała poobijana...Buahaha...A jeszcze na dysce jak byliśmy...hyhy...królowa parkietu oczywiście ;) to sobie odcisków narobiłam ;) Sieroxctwo J

Dobra kończę tę notkę J hyh....Długa już jest....

Paps

 

teqi : :
gru 25 2002 blodzek w przepudowie
Komentarze: 10

blodżek w przebudowie :))))

teqi : :